Jak firma (w spoilerze) obchodzi się z klientami, krótka historia:
Stała się rzecz niesłychana: słuchawki bluetooth zaczęły trzeszczeć na lewym kanale, a po ich wyłączeniu trzeszczeć na obu. Co wywalało szybko baterię no i nie dało się – ze względu na trzeszczenie i trzaski – używać.
Zaniosłem to dzisiaj do salonu firmowego, w którym kupiłem. Powiedziałem o co chodzi i zostało mi zadane pytanie: Czy sprzęt był rejestrowany przy zakupie (tak, był, zapytali wtedy tylko o moje imię i nazwisko – powiązali z numerem seryjnym sprzętu i powiedzieli, że paragon to mogę wyrzucić- tego nie uczyniłem, bo wiadomo). Po moim potwierdzeniu, że był rejestrowany, Pan z obsługi zeskanował numer seryjny z pudełka, i zapytał: Pan @coffeecigaretes? Tak, to ja. W tym momencie Pan zabrał zestaw (trochę wybrakowany bo zgubiłem jedną parę nakładek) włożył pod ladę, wyjął nowe pudełko z tym samym modelem, otworzył przy mnie, włączył, podał, poprosił o sparowanie, poprosił o sprawdzenie czy wszystko jest ok z dźwiękiem – potwierdziłem. I dostałem papier, że zostało wymienione na nowy zestaw i że gwarancja na niego obejmuje dwa lata od chwili wydania. Przeprosili za problem i zaprosili ponownie do salonu.
Byłem w ciężkim szoku, na prawdę. Po prostu polecam (żeby nie było, że spam, podaję w spoilerze).pokaż spoiler Bose SoundSport, jeden z salonów w #warszawa
#muzyka #audio #sluchawki

Powered by WPeMatico